Jezus mieszkał w tym domu. Archeolodzy potwierdzają Data utworzenia: 4 marca 2015, 4:43. Brytyjscy archeolodzy odkryli w Nazarecie ruiny domu, w którym Józef i Maria wychowywali małego Jezusa. Za podstawę poszukiwań posłużyła relacja średniowiecznego duchownego, który odbył pielgrzymkę do Ziemi Świętej i opisał położenie domu Jezusa Dom Jezusa Foto: East News Brytyjski archeolog odnalazł w izraelskim mieście Nazaret ruiny domu, w którym wychowywał się Jezus. Lokalizacja budynku pokrywa się z opisami średniowiecznego frankońskiego biskupa Arkulfa. Duchowny odbył pieglrzymkę do Nazaretu, więc jego relacja to świadectwo tego, co sam zobaczył. Relację tę biskup zdał opatowi Adomnanowi z jednego z klasztorów w Irlandii, a ten umieścił ją w swoim dziele „De Locis Sanctis" spisanym w 670 r. czyli tuż po pobycie biskupa Arkulfa w Nazarecie. Właśnie na podstawie tego dzieła profesor Ken Dark ze współpracownikami ustalił miejsce, gdzie stał dom młodego Jezusa. „– W dziele irlandzkiego mnicha jest mowa o tym, że dom stał między dwoma grobowcami i poniżej świątyni” – pisze uczony w „Przeglądzie Archeologii Biblijnej". Prace archologiczne prowadzone poniżej obecnego budynku Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu pozwoliły na odsłonięcie jednego z oryginalnych wejść do domu oraz części wapiennej podłogi. Znaleziono także skorupy glinianych naczyń, kawałki kołowrotka oraz przedmioty wypalone z gliny. – „Nie ma powodu, by sądzić, że nie był to dom rodziny Jezusa ”– pisze brytyjski archeolog. Zobacz także Zobacz /5 Dom Jezusa East News Odkrycia dokonali brytyjscy archeolodzy /5 Dom Jezusa BRAK Zachowane główne wejście /5 Dom Jezusa East News Widok z góry na pozostałości domu Jezusa /5 Dom Jezusa East News Ruiny domu Jezusa /5 Dom Jezusa BRAK Dom zbudowany był obok dwóch grobowców, co pomogło archelogom zlokalizować jego ruiny Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Modlitwa nowenny. Św. Józefie, wzorze i patronie wszystkich ojców rodzin, naucz ich chrześcijańskiego traktowania swych obowiązków, napełnij prawdziwą radością serca rodziców, którzy przekazują życie swym dzieciom. Niech ojcowie tak opiekują się swymi rodzinami, jak Ty opiekowałeś się świętą Rodziną w Nazarecie.
Drukuj Powrót do artykułu08 września 2018 | 12:53 | dziar | Piotrkowice Ⓒ ⓅTo rodzinny dom w Nazarecie wytyczył drogę Maryi do świętości. Jej przykład zjednoczenia z Bogiem jest nadal pouczający dla chrześcijan XXI w. – mówił dziś bp Jan Piotrkowski w Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej w Piotrkowicach. Biskup kielecki przewodniczył obchodom 60 – lecia koronacji figury, wokół której wyrosło sanktuarium zwane „piotrkowickim Loreto”. Prowadzą je ojcowie uroczystości wzięły udział tysiące wiernych, w tym grupy pielgrzymkowe przybywające do sanktuarium pieszo, zgodnie z wielowiekową tradycją, 16 delegacji gminnych z wieńcami dożynkowymi, władze powiatowe ze starostą kieleckim Michałem Godowskim oraz samorządowe z burmistrzem Pawłem Wójcikiem.– Przychodzimy z tą samą wiarą i miłością, co 60 lat temu – mówił do zgromadzonych bp Piotrowski. Przypomniał, że koronacji czczonej od wieków cudownej figury Matki Bożej z Dzieciątkiem dokonał 7 września 1958 r. bp Czesław Kaczmarek. W uroczystościach uczestniczyło wówczas 10 biskupów, w tym abp Eugeniusz Baziak z Krakowa, 300 kapłanów oraz 100 tys. wiernych. Była to pierwsza koronacja w Polsce po II wojnie światowej.– Maryja z niezmienną troską i miłością mówi: „Uczyńcie wszystko, co mój Syn wam powie”. Ufamy, że prowadzi nas do Boga, który daje nam zbawienie, a więc w przyszłość, o której ludzkie ucho nie słyszało, oko nie widziało, a nawet rozum nie jest w stanie pojąć – mówił hierarcha. Przypomniał, że Maryja nieustannie zaprasza nas do komunii miłości oraz wspominał Jej dom rodzinny w Nazarecie, wytyczający drogę Maryi do świętości. – Dobre, ewangeliczne obyczaje ubogacają ludzką kulturę, której tak potrzebuje współczesna Europa i świat. Miejmy odwagę o tym mówić – zachęcał sanktuarium MB Loretańskiej ma swoje początki w XVII w., gdy figurę Matki Bożej z 1400 r. przeniesiono z dawnego kościoła farnego św. Stanisława (obecnie kaplica cmentarna) do drewnianej kaplicy Zwiastowania NMP, co odbyło się 15 sierpnia 1638 roku. W kaplicy umieszczono również maleńką statuetkę MB Niepokalanie Poczętej, wykopaną przez rolnika na gruncie plebańskim i powszechnie wiek to ogromny napływ pielgrzymów, którzy tutaj odzyskiwali zdrowie. Marcin i Zofia Rokszyccy, kasztelanowie połanieccy, jako wotum za dar życia wybudowali w Piotrkowicach murowany, istniejący do dzisiaj kościół, którego budowę ukończono w 1652 osi nawy dzisiejszego kościoła od strony zachodniej, wznosi się późnobarokowa ośmioboczna kaplica, a w niej Domek Loretański na wzór włoskiego Loreto. Kaplicę ufundowały okoliczne rody Krasińskich i Tarnowskich. We wnęce ściany zachodniej została umieszczona łaskami słynąca figura Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus z ok. 1400 Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Tu wszystko się zaczęło. Nazaret - "kwiat Galilei" - to w starożytności małe miasteczko, leżące w górach, na uboczu. Dziś - największe arabskie miasto w Izraelu, znaczące z politycznego punktu widzenia. Kwiat Galilei. Tak mówi się o Nazarecie — mieście, w którym żyła Święta Rodzina. Wyjątkowość tego miejsca wypływa z
Loreto leży na jednym z łagodnych wzgórz w środkowej części Włoch, w regionie Marche, w pobliżu Ankony. Ma ponad 11 tys. mieszkańców. Znajduje się tu jedno z najważniejszych miejsc kultu maryjnego na świecie. Na wzgórzu, które króluje nad miastem, stoi potężna Bazylika. Zbudowana w stylu późnogotyckim, kształtem przypominając twierdzę, powstała w XV wieku. Wybudowano ją na planie krzyża łacińskiego o 93 m długości i 60 m wysokości... Kopuła świątyni przedstawia symbolicznie niektóre wezwania z litanii loretańskiej oraz historię dogmatu Niepokalanego Poczęcia Maryi. W bocznych nawach znajduje się 12 kaplic, w tym kaplica polska z freskami A. Gattiego przedstawiającymi religijno-patriotyczne epizody historii Polski, a w centrum obraz z Najświętszym Sercem Jezusowym. Najcenniejszym skarbem Bazyliki jest jednak Święty Domek. Według starej tradycji, współcześnie potwierdzonej przez odkrycia archeologiczno-historyczne przechowuje nazaretański dom Niepokalanej. Ziemskie mieszkanie Maryi składało się z dwóch pomieszczeń: groty wykutej w skale (czczonej do dziś w bazylice Zwiastowania w Nazarecie) i części dobudowanej z kamienia, przylegającej do skalnej ściany. Według tradycji, w roku 1291, kiedy krzyżowcy zostali ostatecznie wyparci z Palestyny, tracąc ostatnią twierdzę - Akkę, domurowana część domu Maryi została przeniesiona przez rodzinę Aniołów, rządców Epiru najpierw do Trsatu (dzisiejsza Chorwacja) a następnie, 10 grudnia 1294 roku, do Loreto. Badania dokumentów archiwalnych, studia filozoficzne i ikonograficzne oraz wykopaliska archeologiczne potwierdzają autentyczność Świętego Domku, co do datowanego wieku i tego, że tworzył jedność z Grotą w Nazarecie. Święty Domek składa się z trzech ścian. Ścianę wschodnią, teraz zastąpiono ołtarzem, stanowiła skała z grotą, która znajduje się w Nazarecie. Wszystkie ściany mają grubość około 3 metrów i nie mają fundamentów. Marmurowa obudowa Świętego Domku została wykonana na rozkaz papieża Juliusza II według projektu Bramantego (1507rok), a wykonali ją najznamienitsi artyści włoskiego Odrodzenia. Wnętrze Domu Maryi zdobią freski pochodzące z XIV i XV w. Znana wszystkim figura Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus została wykonana z drzewa cedru libańskiego, rosnącego w ogrodach watykańskich, przez L. Cellaniego w 1922 roku. Zastąpiła ona wcześniejszą figurę, zniszczoną podczas pożaru w 1921 r. Ta zaś zastąpiła obraz Matki Boskiej, który miał być przywieziony razem z Domkiem, a który spłonął we wcześniejszym pożarze. Maceratesi Olivier (PD) Sanktuarium w Loreto Loretańskim sanktuarium niemal stale i ze szczególną uwagą interesowali się wszyscy papieże. Mając na uwadze fakt, że to w nim dokonały się Boże tajemnice, wzięli je pod bezpośrednia opiekę. Od czasów papieża Juliusza II uznawano Święty Domek za miejsce, gdzie błogosławiona Dziewica została poczęta, gdzie się wychowywała i gdzie pozdrowił ją Archanioł Gabriel. To w tym Domku przez 30 lat Jezus wzrastając u boku Maryi i Józefa, prowadził życie ukryte i przygotowywał się, by wypełnić wolę Ojca, stając się wzorem cichego życia dla wszystkich chrześcijan. Ściany tego Domku były świadkiem cierpienia, choroby i śmierci św. Józefa, stąd też przybywający tu pielgrzymi modląc się, proszą Matkę Bożą o pociechę i pomoc w cierpieniu. Gdzie mogliby być, zresztą, lepiej przyjęci, jeżeli nie w domu Tej, którą Litania Loretańska nazywa „Uzdrowieniem chorych” i „Pocieszycielką strapionych”? - mówił Jan Paweł II. Święty Domek był też pierwszą świątynią i pierwszym kościołem a niejednokrotnie nazywany bywa „przybytkiem nowego przymierza”. Arka Przymierza Starego Testamentu, ze wznoszącym się nad nią obłokiem, wyrażała obecność Boga pośród swego ludu, Święty Domek zaś przygarnął samego Boga, który stał się człowiekiem - mawiają skłonni do teologicznego patrzenia na rzeczywistość. Do sanktuarium w Loreto od wieków przybywają rzesze pielgrzymów, by poprzez modlitwę i pojednanie zbliżyć się do Boga. Loreto jest jakby „zarażone” wiarą Maryi, wiarą która jest przede wszystkim posłuszeństwem i radosnym przyjęciem Boga w swoim życiu, powiedzeniem „tak” na Jego plan, w pełni i wspaniałomyślnie mówił Jan Paweł II. W Loreto oprócz kaplicy jest jeszcze jeden akcent polski. Tuż obok Bazyliki znajduje się cmentarz wojskowy, wznoszący się trzema tarasami w górę aż do stóp świątyni, Spoczywa w niej 1080 żołnierzy polskich, poległych w czasie II wojny światowej, którzy bronili ją przed spaleniem. W ciągu wieków na wzgórze loretańskie pielgrzymowało wielu Polaków, św. Stanisław Kostka, św. Maksymilian Kolbe, dwa razy Jan Paweł II, kard Stefan Wyszyński, gen Józef Haller, Franciszka Siedlecka i inni. 24 września 1987 roku podpisana została umowa o współpracy między Częstochową a Loreto. Zatroskane oblicze Jasnogórskiej Czarnej Madonny jest tak bardzo podobne do Czarnej Madonny z Loreto. Ona jest zawsze i wszędzie ta sama, jedyna, pełna łaski Maryja, Dziewica z Nazaretu.
Twój dom pod opieką Maryi. To proste – wystarczą trzy kroki: Wypełnij formularz na dole strony. Wesprzyj promocję kampanii „Maryjo, Tobie poświęcam mój dom”. Prześlemy Ci Akt poświęcenia domu Matce Bożej Królowej Rodzin oraz tabliczkę do umieszczenia w widocznym miejscu domu lub mieszkania. TAK!
Strona głównaIzraelDystrykt PółnocnyJezreelGóry Nazaret-TuranNazarethŹródło Marii w NazarecieDynamicDestinationRefinementsAsyncDestinationInfographicAsyncDestinationInfographicAsyncDestinationInfographicAsyncDestinationInfographicAsyncExploreBookEnjoyAsyncExploreBookEnjoyAsyncExploreBookEnjoy
Rok 2017 został nazwany rokiem Maryi. Wynika to z rocznic, które obchodzimy: 100-lecie objawień Matki Bożej w Fatimie, 300-lecie Koronacji Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze, 300-lecie objawień Matki Bożej w Aparecidzie (Brazylia) i 140. rocznicę objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie.
Drodzy bracia i siostry! Dzisiejsze spotkanie odbywa się w atmosferze Bożego Narodzenia, którą przenika wewnętrzna radość z narodzin Zbawiciela. Celebrowaliśmy tę tajemnicę parę dni temu, a jej echo rozbrzmiewa w liturgii tych dni. Jest to tajemnica światła, którą ludzie we wszystkich epokach przeżywają na nowo w wierze i modlitwie. Właśnie dzięki modlitwie stajemy się zdolni do tego, by zbliżyć się do Boga w sposób zażyły i głęboki. Dlatego biorąc pod uwagę temat moich katechez, wygłaszanych w tym okresie, którym jest modlitwa, pragnę dzisiaj zachęcić was do refleksji nad tym, jakie miejsce zajmuje modlitwa w życiu Świętej Rodziny z Nazaretu. Dom w Nazarecie jest bowiem szkołą modlitwy, gdzie można nauczyć się słuchać, medytować, roztrząsać głębokie znaczenie objawienia się Syna Bożego, biorąc przykład z Maryi, Józefa i Jezusa. Pamiętne przemówienie wygłosił podczas wizyty w Nazarecie sługa Boży Paweł VI. Papież powiedział, że ucząc się od Świętej Rodziny, «pojmujemy, dlaczego potrzebujemy duchowej dyscypliny, jeśli chcemy postępować zgodnie z nauką Ewangelii i stać się uczniami Chrystusa». Dodał także: «Przede wszystkim uczy nas ona milczenia. O, gdyby mogło się w nas odrodzić poszanowanie milczenia, ów stan ducha godny podziwu i niezbędny, teraz gdy burzliwe i niepokojne życie w naszych czasach ogłusza nas swoim zgiełkiem, hałasem i wrzawą. O, milczenie w Nazarecie, naucz nas wytrwałości w dobrym myśleniu, skupienia na życiu wewnętrznym, gotowości do słuchania tajemniczych podszeptów Boga i wskazań prawdziwych nauczycieli» (Przemówienie w Nazarecie, 5stycznia 1964 r.). Możemy wiele się dowiedzieć o modlitwie i więzi z Bogiem Świętej Rodziny na podstawie ewangelicznych opowiadań o dzieciństwie Jezusa. Możemy zacząć od epizodu przedstawienia Jezusa w świątyni. Św. Łukasz opowiada, że Maryja i Józef, «gdy potem upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, przynieśli Je do Jerozolimy, aby przedstawić Panu» (2, 22). Jak każda żydowska rodzina zachowująca Prawo Mojżeszowe rodzice Jezusa udają się do świątyni, by poświęcić pierworodnego Bogu i złożyć ofiarę. Pragnąc dochować wierności przepisom Prawa, wyruszają z Betlejem i podążają do Jerozolimy z Jezusem, który ma zaledwie czterdzieści dni; zamiast jednorocznego jagnięcia składają ofiarę prostych rodzin, czyli dwa gołębie. Celem pielgrzymki Świętej Rodziny jest wyrażenie wiary, ofiarowanie darów, symbolizujących modlitwę, i spotkanie z Panem, którego Maryja i Józef widzą w swoim Synu Jezusie. Niedoścignionym wzorem kontemplacji Chrystusa jest Maryja. Oblicze Syna należy do Niej ze szczególnej racji, bo to w Jej łonie On się ukształtował i od Niej wziął ludzkie podobieństwo. Nikt nie poświęcił się kontemplacji Jezusa z taką wytrwałością jak Maryja. Oczy Jej serca skupiają się na Nim już w momencie zwiastowania, kiedy Go poczyna za sprawą Ducha Świętego; w następnych miesiącach coraz bardziej odczuwa Jego obecność, aż do dnia narodzin, kiedy Jej oczy mogą z macierzyńską czułością wpatrywać się w twarz Syna, kiedy owija Go w pieluszki i kładzie w żłobie. Wspomnienia o Jezusie, utrwalone w Jej umyśle i sercu, naznaczyły każdy moment egzystencji Maryi. Żyje Ona wpatrując się w Chrystusa i bardzo sobie ceni każde Jego słowo. Św. Łukasz mówi: «Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu» (Łk 2, 19), opisując w ten sposób postawę Maryi w obliczu tajemnicy wcielenia, a ta postawa zdominuje całą Jej egzystencję: zachowywanie spraw i rozważanie ich w sercu. Łukasz jest Ewangelistą, który pozwala nam poznać serce Maryi, Jej wiarę (por. 1, 45), Jej nadzieję i posłuszeństwo (por. 1, 38), a zwłaszcza Jej życie wewnętrzne i modlitwę (por. 1, 46-56), Jej wolne przylgnięcie do Chrystusa (por. 1, 55). Wszystko to ma źródło w darze Ducha Świętego, który na Nią zstępuje (por. 1, 35), tak jak zstąpi na apostołów, zgodnie z obietnicą Chrystusa (por. Dz 1, 8). Ten obraz Maryi, który kreśli św. Łukasz, przedstawia Matkę Bożą jako wzór każdego wierzącego, który zachowuje i konfrontuje słowa i czyny Jezusa, a konfrontacja ta jest zawsze pogłębieniem poznania Jezusa. Za błogosławionym papieżem Janem Pawłem II (por. list apost. Rosarium Virginis Mariae) możemy powiedzieć, że wzorem modlitwy różańcowej jest właśnie Maryja, ponieważ modlitwa ta polega na kontemplowaniu tajemnic Chrystusa w duchowej jedności z Matką Pana. Zdolność Maryi do życia Bożym spojrzeniem jest, że tak powiem, zaraźliwa. Pierwszą osobą, która tego doświadczyła, jest św. Józef. Jego pokorna i szczera miłość do narzeczonej i decyzja o tym, by związać swoje życie z życiem Maryi, pociągnęła i wprowadziła również jego, który był «człowiekiem sprawiedliwym» (Mt 1, 19), do szczególnej zażyłości z Bogiem. Z Maryją, a potem zwłaszcza z Jezusem zaczął on bowiem w nowy sposób odnosić się do Boga, przyjmować Go w swoim życiu, włączać się w Jego plan zbawienia, wypełniając Jego wolę. Z ufnością zastosował się do polecenia anioła — «nie bój się wziąć do siebie Maryi» (Mt 1, 20) — wziął Maryję do siebie i podzielił z Nią życie; naprawdę oddał się całkowicie Maryi i Jezusowi, co pozwoliło mu dać doskonałą odpowiedź na otrzymane powołanie. W Ewangelii, jak widzimy, nie zachowało się ani jedno słowo Józefa: jego obecność jest milcząca, ale wierna, stała i wypełniona pracą. Możemy sobie wyobrazić, że on również, podobnie jak jego małżonka i w wewnętrznej harmonii z nią, w latach dzieciństwa i dorastania Jezusa żył rozkoszując się, że tak powiem, Jego obecnością w rodzinie. Józef wypełnił całkowicie i pod każdym względem swoją funkcję ojca. Na pewno wychowywał Jezusa do modlitwy, razem z Maryją. On w szczególności w szabat brał Go ze sobą do synagogi na nabożeństwo, jak też do Jerozolimy na wielkie święta ludu Izraela. Józef, zgodnie z żydowską tradycją, prowadził zapewne domową modlitwę, zarówno codzienną — rano, wieczorem, przy posiłkach — jak też z okazji głównych świąt religijnych. I tak Jezus, w rytmie dni, które spędził w Nazarecie, między prostym domem i warsztatem Józefa, nauczył się przeplatać modlitwą pracę oraz ofiarowywać Bogu również trud, którego wymaga zarabianie na chleb dla rodziny. I na koniec jeszcze jeden epizod, w którym Świętą Rodzinę gromadzi modlitwa. Czytaliśmy, że mając dwanaście lat, Jezus udał się z rodzicami do świątyni jerozolimskiej. Epizod ten miał miejsce podczas pielgrzymki, jak podkreśla św. Łukasz: «Rodzice Jego chodzili co roku do Jeruzalem na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym» (2, 41-42). Pielgrzymka jest wyrazem religijności, wyrasta z modlitwy i jednocześnie do niej pobudza. Tutaj mowa jest o pielgrzymce paschalnej, i Ewangelista zwraca naszą uwagę na fakt, że rodzina Jezusa odbywa ją co roku, by uczestniczyć w uroczystościach w Świętym Mieście. Rodzina żydowska, podobnie jak chrześcijańska, modli się w domowym zaciszu, ale modli się także razem ze wspólnotą, uznając, że należy do wędrującego ludu Bożego, i pielgrzymka to właśnie wyraża, że lud Boży jest w drodze. Pascha jest centrum i szczytem tego wszystkiego i obejmuje wymiar rodzinny, a także wymiar kultu liturgicznego i publicznego. Opis epizodu, którego bohaterem jest dwunastoletni Jezus, zawiera także Jego pierwsze słowa: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» (2, 49). Po trzech dniach poszukiwań rodzice odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział wśród nauczycieli, przysłuchiwał się im i zadawał pytania (por. 2, 49). Na pytanie, dlaczego to uczynił ojcu i matce, odpowiada, że zrobił tylko to, co musi robić Syn, czyli być u Ojca. Wskazuje tym samym, kto jest Jego prawdziwym Ojcem, gdzie jest Jego prawdziwy dom, że w tym, co zrobił, nie ma nic dziwnego, nie było to nieposłuszeństwo. Został tam, gdzie musi być Syn, czyli u Ojca, i podkreślił, kto jest Jego Ojcem. W tej odpowiedzi główny nacisk został położony na słowo «Ojciec», co prowadzi do tajemnicy chrystologicznej. Słowo to otwiera zatem tajemnicę, jest kluczem do tajemnicy Chrystusa, który jest Synem, i do tajemnicy nas, chrześcijan, którzy jesteśmy synami w Synu. Jednocześnie Jezus uczy nas, jak być synami właśnie poprzez obcowanie z Ojcem w modlitwie. Tajemnica chrystologiczna, tajemnica egzystencji chrześcijańskiej jest wewnętrznie powiązana z modlitwą, oparta na niej. Jezus nauczy później swoich uczniów modlić się, mówiąc: kiedy się modlicie, mówcie: «Ojcze». I, naturalnie, nie mówcie tego tylko słowami, ale całym waszym życiem, uczcie się coraz lepiej mówić waszym życiem «Ojcze»; w ten sposób będziecie prawdziwymi synami w Synu, prawdziwymi chrześcijanami. Tutaj, kiedy Jezus jeszcze w pełni dzieli życie Rodziny z Nazaretu, ważne jest, by zwrócić uwagę na oddźwięk, jaki mogło wywołać w sercach Maryi i Józefa słowo «Ojciec», które usłyszeli z ust Jezusa, oraz objawienie, podkreślenie, kto jest Ojcem, a także to, że to słowo padło z Jego ust ze świadomością Jednorodzonego Syna, który właśnie dlatego został trzy dni w świątyni, która jest «domem Ojca». Możemy sobie wyobrazić, że życie Świętej Rodziny od tego momentu jeszcze bardziej przepełniała modlitwa, bo z serca Jezusa, gdy był chłopcem — a potem dorastającym młodzieńcem — nieustannie promieniowało i znajdowało odzwierciedlenie w sercach Maryi i Józefa owo głębokie poczucie więzi z Bogiem Ojcem. Ten epizod ukazuje nam prawdziwą sytuację, atmosferę przebywania z Ojcem. Rodzina z Nazaretu jest więc pierwszym wzorem Kościoła, w którym dzięki obecności Jezusa i Jego pośrednictwu wszyscy żyją w synowskiej więzi z Bogiem Ojcem, co przemienia również więzi między ludźmi. Drodzy przyjaciele, ze względu na te różne aspekty, które krótko przedstawiłem w świetle Ewangelii, Święta Rodzina jest ikoną kościoła domowego, powołanego do wspólnej modlitwy. Rodzina jest kościołem domowym i musi być pierwszą szkołą modlitwy. W rodzinie dzieci od najmłodszych lat mogą uczyć się zmysłu Boga, dzięki nauce i przykładowi rodziców; mogą żyć w atmosferze nacechowanej obecnością Boga. Wychowanie autentycznie chrześcijańskie nie może pomijać doświadczenia modlitwy. Jeśli dziecko nie nauczy się modlitwy w rodzinie, później trudno będzie tę lukę zapełnić. Dlatego chcę was zachęcić do odkrycia na nowo, jak pięknie jest modlić się razem jako rodzina, ucząc się od Świętej Rodziny z Nazaretu, i rzeczywiście stawać się jednym sercem i jedną duszą, prawdziwą rodziną. Dziękuję. po polsku: Pozdrawiam obecnych tu Polaków. W atmosferze świąt Bożego Narodzenia i bliskiego już Nowego Roku życzę wszystkim wielu łask, a zwłaszcza daru pokoju, radości i codziennego szczęścia. Niech wam Bóg błogosławi! opr. mg/mg
drOd.