Apetizer Junior syrop dla dzieci wspomagający apetyt 100 ml (data ważności 2024-02-29) 10,95 PLN. Do koszyka.
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności "Polityce Prywatnosci". [Akceptuję pliki cookies z tej strony]
Szpital Specjalistyczny im. Rydygiera w Krakowie. Po zakażeniu żołądkowo-jelitowym u dzieci często obserwuje się brak apetytu. Podrażniony przewód pokarmowy (wymioty, podawane leki) jest wrażliwy i dziecko może intuicyjnie odmawiać przyjmowania pokarmów, w obawie przed nawrotem uciążliwych objawów. Także zwiększona potliwość
aloes, witamina c, syrop, brak apetytu, infekcja, odporność, przeziębienie zł multiwitamina, wapń, syrop, niedobór witamin, brak apetytu zł syrop, brak apetytu zł aloes, witamina c, syrop, brak apetytu, infekcja, odporność, przeziębienie zł syrop, brak apetytu zł koper włoski, krwawnik, melisa, szanta, syrop, brak apetytu zł wapń, witamina a, witamina b1, witamina b2, witamina b6, witamina c, witamina d3, witamina e, witamina pp, dekspantenol (prowitamina b5), witamina b3, witamina d, multiwitamina, syrop, niedobór witamin, koncentracja, odporność, pamięć, zmęczenie, niedob zł Jeśli Twoje dziecko jest chore, przyjmuje leki lub jest w czasie rekonwalescencji, powinno jeść urozmaicone i pożywne posiłki. Jednak w czasie choroby i po niej dzieci często tracą apetyt. Co można podać dziecku na pobudzenie apetytu, aby chętnie jadło i nabierało sił? W serwisie znajdą Państwo sprawdzone preparaty, najczęściej w postaci syropów, które pobudzą dziecięcy apetyt i poprawią trawienie. Syropy na apetyt z reguły zawierają wyciągi z ziół tradycyjnie stosowanych dla wspomagania pracy układu pokarmowego (np. mięta, mniszek, anyż), a także witaminy (z grupy B), dzięki czemu pomagają uzupełnić niedobry i zachować prawidłową przemianę materii. Dobry apetyt u dziecka to większa szansa na szybki powrót do zdrowia, właściwy wzrost i przybieranie na wadze. Opis. Apetizer junior - suplement diety w postaci syropu, zawierający wyciągi roślinne i witaminy.Jest przeznaczony dla dzieci powyżej 3 roku życia. Składniki. Woda, substancje zagęszczające: sorbitole, glicerol, guma ksantanowa, substancja konserwująca: benzoesan sodu, ekstrakt z owocu anyżu, ekstrakt z korzenia cykorii, ekstrakt z mięty pieprzowej, ekstrakt z owocu kopru

Prawidłowa dieta ma ogromny wpływ na właściwy rozwój dziecka. Niestety żywienie malucha często stanowi dla rodziców niemałe wyzwanie – zwłaszcza, gdy waga potomka odbiega od normy, nie wykazuje on oznak głodu lub czuje wyraźną niechęć do jedzenia. Jakie są przyczyny braku apetytu u niemowlaka i starszego dziecka? Jakie preparaty na apetyt dla dzieci mogą pomóc w rozwiązaniu tego powszechnego problemu? Co powoduje brak apetytu u dziecka? Wielu rodziców zastanawia się, dlaczego ich dziecko niechętnie spożywa różne pokarmy. Co jest główną przyczyną upośledzonego apetytu w okresie niemowlęcym oraz wczesnym dzieciństwie? Przyczyną problemów z karmieniem pociechy mogą być zaburzenia odżywiania, które mają związek z czynnikami psychologicznymi. Nasz niepokój powinny wzbudzić następujące zachowania: dziecko nie chce jeść posiłków,dziecko zjada bardzo małe ilości pokarmów,dziecko akceptuje tylko niektóre produkty żywnościowe,dziecko całkowicie odmawia przyjmowania jedzenia,dziecko zjada niejadalne rzeczy, np. papier, włosy, tynk, ziemia, (tzw. spaczony apetyt). Zaburzenia odżywiania w niemowlęctwie i wczesnym dzieciństwie to tylko jeden z możliwych czynników sprawczych, dotyczy on nawet 15–35% małych dzieci. Inne przyczyny braku apetytu u dziecka to alergie pokarmowe. Alergię pokarmową podejrzewamy, gdy maluch ma biegunkę, wymiotuje, odczuwa ból brzucha po zjedzeniu określonego produktu lub na jego ciele zauważalne są zmiany skórne (np. pokrzywka). Najczęściej reakcje alergiczne wywołują: białko mleka krowiego,pszenica (gluten),orzechy,jaja,soja,ryby. Dziecko może wykazywać niechęć do jedzenia także z powodu toczącej się w jego organizmie infekcji (np. przeziębienia, grypy). Zdarza się też, że mały pacjent, któremu do tej pory dopisywał apetyt, nagle przestaje jeść i ma to związek z infekcją układu moczowego. Brak apetytu u dzieci może być również oznaką błędów żywieniowych rodziców, którzy w obawie przed zbyt niską wagą malucha zmuszają go do spożywania nadmiernej ilości posiłków. Odmowa jedzenia może wynikać więc z buntu dziecka na te działania (podłoże psychiczne) lub układ pokarmowy na skutek przeładowania daje sygnał, że nie przyjmie więcej pokarmu. Czynnikiem sprawczym problemów z karmieniem malucha mogą też być choroby przewodu pokarmowego (np. refluks żołądkowo-przełykowy). Natomiast w przypadku nastolatków niechęć do jedzenia może wynikać z chorób, takich jak anoreksja czy w takim razie stosować na apetyt dla dzieci? Jakie witaminy i minerały stosować dla dzieci? Jak zachęcić malucha do jedzenia? Jak reagować, gdy dziecko nie chce jeść? Sposoby na niejadka W przypadku niewystarczającej masy ciała u niemowlaka, kobiety karmiące piersią powinny zadbać o swoją dietę (gdyż niektóre produkty zmieniają smak mleka), odpowiednią podaż płynów oraz regenerację – wypoczęta, spokojna mama produkuje więcej mleka. Warto zwiększyć częstotliwość karmień i przystawiać malucha do każdej piersi, nawet wielokrotnie podczas jednej sesji karmienia. W przypadku pojawienia się problemów z karmieniem piersią zalecana jest konsultacja z certyfikowanym doradcą laktacyjnym i pediatrą. W nielicznych sytuacjach (niedorozwój tkanki gruczołowej sutka, niektóre choroby u matki lub dziecka) istnieje konieczność podawania mleka modyfikowanego. Jeśli chodzi o starsze dzieci, warto wyeliminować przekąski (zwłaszcza słodkie) między posiłkami, ustalić stałe pory jedzenia oraz dbać o różnorodność potraw. Należy starać się, aby maluch mógł próbować nowych smaków (czasem brak apetytu może być spowodowany monotonią dań). Warto też pytać pociechę, na co ma ochotę, pozwolić jej jeść samodzielnie i chwalić za każdy kęs. Dobrym sposobem jest także zaangażowanie kilkulatka we wspólne przygotowywanie posiłków. Warto zapewnić dziecku odpowiednią dawkę ruchu. Codzienna aktywność fizyczna, najlepiej na świeżym powietrzu, powoduje zwiększone zapotrzebowanie kaloryczne. Istnieje szansa, że po wysiłku maluch chętniej zasiądzie do stołu. Sport pobudza również perystaltykę jelit i wspomaga rozwój psychoruchowy. Natomiast nigdy nie wolno zmuszać dziecka do jedzenia, stosować gróźb czy przekupstwa. Zwykle przynosi to odwrotny skutek do zamierzonego i niechęć do spożywania posiłków tylko się nasila, a u malucha powstaje uraz psychiczny (jedzenie zaczyna źle się kojarzyć). Poza domowymi sposobami, można też sięgnąć po środki apteczne, które poprawiają łaknienie. Dziecko nie chce jeść – czy należy udać się do lekarza? Warto nadmienić, że od pierwszego do piątego roku życia wiele dzieci ma zmniejszony apetyt i jest to naturalnym zjawiskiem, gdyż pociecha nie ma już tak dużego zapotrzebowania energetycznego jak w okresie niemowlęcym. Przybieranie na wadze nie jest tak intensywne, co u części rodziców wywołuje lęk. Jeśli problem braku apetytu nie mija, pojawiają się jakiekolwiek niepokojące objawy – warto skonsultować się z lekarzem. Specjalista zleci szereg niezbędnych badań i zastosuje odpowiednią terapię. Brak apetytu u dziecka, niemowlęcia nie zawsze oznacza chorobę, często może mieć podłoże psychologiczne i być wynikiem błędów popełnianych przez rodziców. Warto podchodzić do karmienia malucha z cierpliwością oraz spokojem i kształtować w ten sposób pozytywne nawyki żywieniowe.

1. Co robić, kiedy dziecko boli brzuch ze strachu lub stresu: nie myśl, że ból brzucha to dla dziecka tylko wymówka: jego naprawdę boli, bo stres powoduje również skurcz mięśni przewodu pokarmowego i jelit; rozmawiaj z dzieckiem, postaraj się znaleźć przyczynę stresów; skonsultuj się z lekarzem.

co polecacie jaki syropek ,kropelki już sama nie wiem synek ma 2 latka i waży 10,5 kg n Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-04 13:08 przez aza113. A dlaczego piszesz ze odrazu to zle! Moja cooreczka tez na 2 latka miala a w chwili obecnej jakies a ma 3 lata . dzoeci sa rozne i to raczej dla mnie dziwne jak 2 lenie dziecko ma wage 4latka! piekara78 idz do pediatry i zapytaj co ona na to . Mój synek ma 23 miesiące i waży 12 kg. jest szczupły ale nie uważam ( i lekarz też) że to za mało czy źle, synek je dużo tylko cały czas jest w ruchu i szybko tym nie je słodyczy. Badania ma bardzo dobre. Każde dziecko jest inne. Cytataza113 to naprawde zle idz do lekarza moze on cos poradzi ,mój synek tez ma 2 latka i wazy 20 kg no to niedobrze ze az tyle wazy. a co do autorki, moim zdaniem twoj syn waży prawidłowo, z tym ze ty najlepiej wiesz czy jest niejadkiem. napewno w ciagu dnia cos zjada. jak pojdzie do przedszkola to pewnie sie poprawi. moja córka ma 6 lat i waży 19kg, a chudo nie wygląda, wrecz przeciwnie. no włąśnie my byliśmy na bilansie 2-latka i powiedziała tylko że do kontroli mam przyjść za 2 miesiące ale porad żadnych nie dała u nas są dziwne te lekarki ale to długa historia bioaronc taki syrop z witaminą c niedrogi i skuteczny a tak z domowych sposobów polecam sok z kiszonej kapusty albo kiszoną kapustę ewentualnie kiszony ogorek (najlepsze by byly takie robione w domu ) i dużo zabaw na świeżym powietrzu zamiasst soków podawaj wodę do picia i zero chrupek i bardzo mało słodyczy a apetyt na pewno wzrośnie Cytataza113 mój synek tez ma 2 latka i wazy 20 kg O matko, a co mu dolega? nic mu nie dolega poprostu jest duzy jak na 2 lata 105 cm 20 kg a waga urodzeniowa 2900 53 cm w siudmym miesiacu wczesniak Cytataza113 nic mu nie dolega poprostu jest duzy jak na 2 lata 105 cm 20 kg a waga urodzeniowa 2900 53 cm w siudmym miesiacu wczesniak Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-04 13:24 przez aza113. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Jeśli problem jest nasilony i chory odmawia jedzenia, specjalista może wypisać receptę na preparaty zawierające, m.in.: cyproheptadynę lub octan megestrolu. Leki te wskazane są zwłaszcza u osób cierpiących na choroby nowotworowe, czy jadłowstręt psychiczny (anoreksję) i powinny być stosowane według dawkowania ustalonego przez

Dlaczego dziecko nie chce jeść? Mając to na uwadze, można zrozumieć, dlaczego na różnych etapach rozwoju pojawiają się problemy z jedzeniem. Niektóre niemowlęta buntują się już w pierwszych miesiącach życia, jeśli rodzice próbują je zmusić do wypicia zbyt dużej ilości mleka, jeśli pierwsze pokarmy stałe wprowadza się nagle i nie mają szansy się do nich przyzwyczaić albo, jeśli są karmione, kiedy nie mają na to ochoty. W wieku półtora roku dzieci często stają się bardziej wybredne, ponieważ nie przybierają już tak szybko na wadze, mają bardziej zdecydowane poglądy, a czasem, dlatego, że wyrzynają im się ząbki. Jak radzić sobie, gdy dziecko nie chce jeść i co będzie najlepsze na apetyt dla niejadka? Nakłanianie do jedzenia tylko odbiera im apetyt i pogarsza sytuację. Problemy z jedzeniem bardzo często pojawiają się podczas rekonwalescencji. Pełni niepokoju rodzice wmuszają jedzenie malcowi, który jeszcze nie odzyskał apetytu po chorobie, a wywierana przez nich presja wywołuje prawdziwy jadłowstręt. Nie wszystkie problemy żywieniowe zaczynają się od nakłaniania do jedzenia. Dziecko może przestać jeść, bo jest zazdrosne o nowego braciszka lub siostrzyczkę albo się czymś martwi. Niezależnie od pierwotnej przyczyny, niepokój rodziców i zmuszanie dziecka do jedzenia mogą pogłębić problem. Poniższe rady dadzą odpowiedź na pytanie „co na apetyt dla dziecka” oraz „czy witaminy na apetyt dla dzieci są dobrym rozwiązaniem”. 7 sposobów jak pobudzić apetyt u dziecka: 1. Spraw, żeby posiłki były przyjemne Waszym celem nie jest zmuszenie dziecka do jedzenia, tylko pobudzenie jego apetytu, tak by chciało jeść. Postarajcie się nie komentować tego, jak je - nie wywierajcie presji ani prośbą, ani groźbą. Nie chwalcie za zjedzenie nadzwyczaj dużej porcji i nie róbcie zawiedzionej miny, że zjadło za mało. Z czasem powinniście w ogóle przestać o tym myśleć - to byłby prawdziwy postęp! Kiedy dziecko przestaje odczuwać presję, może zacząć zwracać uwagę na własny apetyt. Czasem słyszy się radę: „Bez słowa postawcie przed dzieckiem talerz; po półgodzinie zabierzcie talerz, niezależnie od tego, ile zjadło; nie dawajcie mu nic aż do następnego posiłku”. To prawda, że zazwyczaj dziecko je, gdy jest głodne. Takie postępowanie jest więc właściwe, jeśli nie towarzyszy mu złość, nie jest traktowane jako kara i atmosfera jest przyjemna – czyli rodzice nie robią zamieszania, nie okazują zaniepokojenia i są przyjacielscy. Czasem jednak rozgniewani rodzice z trzaskiem stawiają dziecku talerz przed nosem, mówiąc przy tym ponuro: „Jeśli nie zjesz tego w pół godziny, zabieram talerz i nie dostaniesz nic aż do kolacji!” Potem stoją nad dzieckiem, wpatrując się w nie. Takie pogróżki utwierdzają dziecko w uporze i odbierają mu wszelkie resztki apetytu. Buntownicze dziecko wyzwane na pojedynek o jedzenie zawsze przetrzyma rodziców. Nie chodzi o to, żeby dziecko jadło, bo przegrało w walce, w której zmuszaliście je do jedzenia albo zabieraliście mu talerz; chodzi o to, żeby jadło, bo ma na to ochotę. Zacznijcie od podawania potraw, które dziecko lubi najbardziej. Niech cieknie mu ślinka, kiedy zbliża się pora posiłku, tak żeby nie mogło się go doczekać. Pierwszy krok polega na podawaniu przez dwa – trzy miesiące zdrowych potraw, które dziecko lubi najbardziej, i unikaniu tych, których zdecydowanie nie lubi, oraz oferowaniu jak najbardziej zrównoważonej diety. Jeśli dziecko nie lubi jednej grupy pokarmowej, a inne produkty je dość chętnie, można zastąpić elementy nielubianej grupy innymi – na przykład zamiast warzyw podawać owoce – aż apetyt wróci albo zmieni się podejrzliwe nastawienie malca do jedzenia i napięta atmosfera podczas posiłków. 2. Zaakceptuj decyzję dziecka Ktoś może powiedzieć: Dzieci, które nie lubią tylko jednego produktu, tak naprawdę nie sprawiają problemów. Natomiast moje dziecko je wyłącznie masło orzechowe, banany, pomarańcze i oranżadę. Raz na jakiś czas zje kromkę białego chleba albo dwie łyżeczki groszku, ale niczego innego nie tknie. Jest to trudniejszy problem, ale zasada pozostaje ta sama. Możecie podać pokrojonego banana i kromkę wzbogaconego chleba na śniadanie; trochę masła orzechowego, dwie łyżeczki groszku i pomarańczę na obiad; kromkę wzbogaconego chleba i kolejnego banana na kolację. Jeśli dziecko poprosi o dokładkę jakiegoś produktu, zgódźcie się. Żeby upewnić się, że dostaje wszystkie składniki odżywcze, raz dziennie podajcie mu preparat multiwitaminowy. Przez wiele dni proponujcie te same produkty w różnych kombinacjach. Nie pozwólcie tylko na picie oranżady i spożywanie innych niezdrowych produktów. Wypełnienie żołądka cukrem odbiera i tak już niewielki apetyt na bardziej wartościowe potrawy. Jeśli po upływie dwóch miesięcy dziecko zaczyna czerpać przyjemność z posiłków, dodajcie dwie łyżeczki (nie więcej) potrawy, którą kiedyś jadło (ale nie takiej, której nienawidziło). Nie komentujcie tego dodatku, niezależnie od tego, czy go zje, czy zostawi. Za parę tygodni ponownie podajcie ten sam produkt. W międzyczasie spróbujcie podać inny. Tempo dodawania nowych produktów będzie zależało od apetytu dziecka i jego stosunku do wprowadzanych potraw. Nie wyróżniajcie pewnych produktów. Pozwólcie dziecku, by trzy razy dołożyło sobie jednej potrawy – pod warunkiem, że ma wysokie walory odżywcze – a innych nie tknęło. Jeśli chce deseru, choć nie zjadło drugiego dania, nie protestujcie. Mówiąc: „Nie dostaniesz deseru, dopóki nie skończysz warzyw”, odbieracie mu apetyt na warzywo lub drugie danie i sprawiacie, że ma jeszcze większą ochotę na słodycze. Rezultat jest, więc odwrotny do zamierzonego. Problem deserów najlepiej rozwiązać, podając tylko owoce, z wyjątkiem jednego lub dwóch dni w tygodniu. Jeśli posiłek kończy się deserem, powinni go dostać wszyscy domownicy. Nie chodzi o to, żeby dziecko do końca życia tak wybiórczo jadło posiłki. Jednak, jeśli ma problemy z jedzeniem i już teraz podejrzliwie traktuje niektóre produkty, macie największą szansę na przywrócenie równowagi, gdy dacie mu odczuć, że nie zależy wam specjalnie na tym, co je. Poważnym błędem rodziców jest naleganie, żeby dzieci z problemami żywieniowymi spróbowały „tylko troszkę” produktu, na który nie mają ochoty, po prostu z obowiązku. Zmuszenie dziecka do zjedzenia czegoś, co napełnia je odrazą, choćby niewielką, zmniejsza szansę, że kiedykolwiek zmieni zdanie i polubi daną rzecz. Ponadto sprawia, że posiłki przestają być przyjemne, i generalnie odbiera malcowi apetyt. Naturalnie nie wolno go zmuszać, żeby na kolejny posiłek zjadł to, co zostawił poprzednio. W ten sposób na pewno wpakujecie się w tarapaty! 3. Nakładaj na talerz mniej, niż dziecko jest w stanie zjeść Każdemu niejadkowi należy serwować małe porcje. Piętrząca się na talerzu góra jedzenia przypomina mu, ile będzie musiał zostawić, i odbiera apetyt. Natomiast widząc niewielką porcję, dziecko myśli: To przecież za mało. Właśnie do tego dążycie. Niech jedzenie stanie się czymś, na czym mu zależy. Dziecku o naprawdę słabym apetycie podawajcie porcje wręcz miniaturowe: łyżeczkę fasolki, łyżeczkę warzyw, łyżeczkę ryżu albo ziemniaków. Kiedy skończy, nie pytajcie z zapałem: „Chcesz więcej?” Niech samo poprosi o dokładkę, nawet, jeśli dopiero po kilku dniach zjadania miniaturowych porcji przyjdzie mu to do głowy. Dobrze podawać malutkie porcje na malutkim talerzyku, żeby dziecko nie czuło się upokorzone, widząc przed sobą ogromny talerz z odrobiną jedzenia. 4. Bez przedstawień, łapówek i gróźb Na pewno rodzice nie powinni robić przedstawienia, żeby nakłonić dziecko do jedzenia: opowiadać fragmentu bajki po każdym przełkniętym kęsie lub stawać na głowie, gdy skończy szpinak. Choć perswazja tego typu może sprawić, że dziecko podczas danego posiłku zje kilka kęsów więcej, na dłuższą metę jego apetyt się pogorszy. Rodzice będą musieli wkładać coraz więcej wysiłku w osiągnięcie tego samego rezultatu, aż wreszcie dla pięciu kęsów będą odgrywać wyczerpujący wodewil. Nie obiecujcie dziecku, że kiedy zje obiadek, dostanie deser, cukierka, medal czy inną nagrodę. Nie proście, żeby jadło za ciocię, żeby zrobiło przyjemność mamie i tacie, żeby urosło duże i silne, żeby nie zachorowało albo żeby opróżnić straszcie karami fizycznymi ani utratą przywilejów. Powtórzmy raz jeszcze: nie uciekajcie się do błagań, przekupstwa ani przymusu. Oczywiście rodzice mogą podczas obiadu opowiedzieć coś lub puścić muzykę, jeśli taki mają zwyczaj, ale tylko pod warunkiem, że pozostaje to bez związku z jedzeniem dziecka. 5. Tymczasowe zamienniki warzyw Wyobraźmy sobie dziecko, które od tygodni odmawia jedzenia warzyw w jakiejkolwiek postaci. Czy mu to zaszkodzi? Warzywa to najcenniejsze źródło minerałów, witamin i błonnika, ale wiele owoców dostarcza tych samych składników odżywczych. Również pełne ziarna zbóż zawierają niektóre białka oraz wiele witamin i minerałów, które czerpiemy z warzyw. Dlatego nie róbcie problemu z faktu, że dziecko od jakiegoś czasu odmawia jedzenia warzyw. Niech posiłki nadal przebiegają w miłej, swobodnej atmosferze. Jeśli naprawdę się martwicie, raz dziennie podajcie dziecku preparat multiwitaminowy. Np. Multi-Sanostol®. Samo wróci do jedzenia warzyw, jeśli nie zmienicie posiłków w walkę o władzę – w takim wypadku może odmówić jedzenia warzyw po prostu po to, żeby pokazać wam, kto tu rządzi. 6. Poskramianie namiętności do słodyczy Miłość do słodyczy i tłustych potraw często rodzi się w domu, gdzie każdy posiłek kończy się obfitym deserem, cukierki zawsze są pod ręką, a największa nagroda to duże ilości niezdrowego jedzenia. Kiedy rodzice mówią: Nie dostaniesz lodów, dopóki nie zjesz surówki, przekazują dziecku niewłaściwe przesłanie, używając słodyczy, jako łapówki. Zamiast tego nauczcie swojego malucha, że najsmaczniejszą przekąską jest banan , brzoskwinia albo marchewka. Dzieci przeważnie lubią jeść to, co rodzice. Jeśli pijecie dużo napojów gazowanych, jecie dużo lodów i cukierków, a w domu zawsze pełno jest chipsów, wasze pociechy tego właśnie będą się domagać. (Myślę, że słodycze przynoszone okazjonalnie przez babcię albo dziadka można potraktować, jako wyjątek). 7. Jedzenie między posiłkami Kierujcie się zdrowym rozsądkiem. Wiele małych dzieci, a także niektóre starsze, pomiędzy posiłkami domaga się przekąski (inne nigdy tego nie robią). Jeśli jest to właściwy rodzaj przekąski, podany o rozsądnej godzinie i w odpowiedni sposób, nie powinien wpłynąć na główne posiłki ani prowadzić do problemów z odżywianiem. Kiedy główne posiłki zawierają dużo węglowodanów w formie ziaren zbóż i warzyw, jest dużo mniej prawdopodobne, że dzieci pomiędzy posiłkami zgłodnieją. Niedobrze jest między posiłkami podawać mleko, ponieważ często odbiera dziecku apetyt. Najlepszym rozwiązaniem są owoce i warzywa. Zdarzają się jednak dzieci, które nie są w stanie zjeść dużo naraz, więc między posiłkami bywają bardzo głodne i zmęczone; im mogą wyjść na dobre bardziej kaloryczne przekąski. Większości dzieci najlepiej podać przekąskę nie później niż półtorej godziny przed następnym posiłkiem, ale i tu istnieją wyjątki. Niektóre dzieci dostają na drugie śniadanie sok owocowy, ale i tak przed obiadem głód sprawia, że stają się rozdrażnione i odmawiają jedzenia. Szklanka soku pomarańczowego albo pomidorowego dwadzieścia minut przed obiadem może poprawić im humor i apetyt. To, co i kiedy podać dziecku pomiędzy posiłkami, zależy od zdrowego rozsądku i indywidualnych potrzeb dziecka. Niektórzy rodzice narzekają, że ich pociecha nie chce jeść podczas posiłków, ale doprasza się o jedzenie pomiędzy posiłkami. Problem ten nie pojawia się, dlatego, że rodzice pobłażliwie podchodzą do podawania przekąsek. Wręcz przeciwnie: we wszystkich znanych mi przypadkach rodzice zachęcali lub zmuszali dziecko do jedzenia podczas posiłków, a przez resztę dnia go nie dokarmiali. To właśnie przymus odbiera dziecku apetyt. Po całych miesiącach takiego postępowania sam widok jadalni wystarcza, żeby dziecko zaczęło odczuwać skurcze żołądka. Natomiast, kiedy posiłek się zakończy i dziecko czuje się bezpieczne, (choć zjadło niewiele), żołądek wraca do formy i wkrótce zaczyna zachowywać się tak jak każdy zdrowy, pusty żołądek: dopomina się o jedzenie. Rozwiązanie nie polega na odmawianiu dziecku przekąsek, ale na sprawieniu, żeby posiłki były smaczne, atmosfera w ich trakcie przyjemna i budziły jak najlepsze skojarzenia. W końcu, czym tak naprawdę jest posiłek? Jest to jedzenie specjalnie przygotowane tak, żeby było apetyczne. Kiedy przekąski kuszą dziecko bardziej niż posiłki, coś jest nie tak.
LEHNING NUX VOMICA NR 49 krople 30 ml. 25,75 PLN. Produkt niedostępny. Leki na poprawę apetytu w postaci herbatek, syropów kup online AptekaZawiszy.pl Popularne: Apetizer, Hartuś Apetyt, Bioaron - najniższe ceny na rynku!

13 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 6055 5 sierpnia 2013 11:01 | ID: 998547 Witajcie. Mam problem z córką, dotyczy on jej apetytu. Waga u niej jest w normie ale to tylko dlatego,że Ją cały czas pilnuję. Gdyby zależało to od Niej to pewnie ważyłaby już z 10 kg więcej. W domu przy normalnym posiłku zjada mało. Za to w nieograniczonych ilościach mogłaby jeść słodycze i wszystko co nie zdrowe. Gdy do kogoś idziemy Ona również prosi o jedzenie, mimo że np. przed wyjściem z domu jadła obiad. Ostatnio była u swojej babci a gdy wróciła wieczorem to wymiotowała z przejedzenia. Wczoraj wysłałam Ją do sklepu żeby kupiła sobie bułkę i jogurt na śniadanie. Wróciła bez bułki za to z największym możliwym serkiem. Dobija mnie to, cały czas muszę kontrolować Jej jedzenie. Dzisiaj coś we mnie pękło i powiedziałam,że mam dość- niech sobie je co chce i ile chce. Chce być otyła to Jej problem- ja się poprostu poddaję. Proszę pomóżcie. 1 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 5 sierpnia 2013 11:15 | ID: 998551 2 Mama899 Zarejestrowany: 15-04-2013 09:05. Posty: 1228 5 sierpnia 2013 11:21 | ID: 998556 idz do dietetyka i porozmawiaj z nim o tym to sprawdzony i dobry sposó b 3 IwonaSza Poziom: Maluch Zarejestrowany: 13-03-2013 09:19. Posty: 479 5 sierpnia 2013 12:55 | ID: 998611 Również jestem zdania, że wizyta u dietetyka i/lub u psychologa mogłaby w tym przypadku pomóc. Szczera rozmowa z córką również by nie zaszkodziła. Może córka ma jakieś problemy, które ze stresu zajada. Może w ten sposób próbuje sobie z czymś poradzić. 4Anonim (mam dość) (autor wątku) 5 sierpnia 2013 14:19 | ID: 998642 Nie wiem czy nie za wcześnie na tego typu lekarzy- córka ma niecałe 8 lat. 5 Justyna mama Łukasza Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03. Posty: 7326 5 sierpnia 2013 14:44 | ID: 998658 mój syn ma tez nie całe 8 i też ciagle go pilnuję, on bierze leki po ktorych ma wzmozony apetyt, wiem o czym mówisz, juz czasem człowieka szlag trafia, tym bardziej że wszędzie na około dzieci jedza kiedy chca i co chcą, to i nasze tak samo. Ja tłumacze czym to grozi itp. 6 Sanne Zarejestrowany: 19-07-2011 15:30. Posty: 4945 5 sierpnia 2013 15:16 | ID: 998667 Ile waży i ma cm wzrostu? 7 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 5 sierpnia 2013 15:21 | ID: 998671 Anonim (mam dość) (autor wątku) (2013-08-05 14:19:58)Nie wiem czy nie za wcześnie na tego typu lekarzy- córka ma niecałe 8 lat. Może rozmowa taka szczera pomoże? Przecież Córka jest już w takim wieku, że wie, co to znaczy być grubym, otyłym itp...Poza tym polecam dawanie Córce zamiast fast food czy słodkości, owoce. teraz jest lato i owoców mamy mnóstwo. Może w ten sposób cos zdziałasz. 8Anonim (mam dość) (autor wątku) 5 sierpnia 2013 17:09 | ID: 998714 Sonia (2013-08-05 15:21:27) Anonim (mam dość) (autor wątku) (2013-08-05 14:19:58)Nie wiem czy nie za wcześnie na tego typu lekarzy- córka ma niecałe 8 lat. Może rozmowa taka szczera pomoże? Przecież Córka jest już w takim wieku, że wie, co to znaczy być grubym, otyłym itp...Poza tym polecam dawanie Córce zamiast fast food czy słodkości, owoce. teraz jest lato i owoców mamy mnóstwo. Może w ten sposób cos zdziałasz. Tłumaczę Jej czym to grozi. Ona niby rozumie ale i tak tylko patrzy żeby coś zjeść. Nie daję jej fast foodów. Słodycze bardzo sporadycznie. 9 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 5 sierpnia 2013 17:57 | ID: 998732 Anonim (mam dość) (autor wątku) (2013-08-05 17:09:43) Sonia (2013-08-05 15:21:27) Anonim (mam dość) (autor wątku) (2013-08-05 14:19:58)Nie wiem czy nie za wcześnie na tego typu lekarzy- córka ma niecałe 8 lat. Może rozmowa taka szczera pomoże? Przecież Córka jest już w takim wieku, że wie, co to znaczy być grubym, otyłym itp...Poza tym polecam dawanie Córce zamiast fast food czy słodkości, owoce. teraz jest lato i owoców mamy mnóstwo. Może w ten sposób cos zdziałasz. Tłumaczę Jej czym to grozi. Ona niby rozumie ale i tak tylko patrzy żeby coś zjeść. Nie daję jej fast foodów. Słodycze bardzo sporadycznie. To bardzo dobrze:) Ile Twoja Córka waży i jaki jest Jej wzrost? 10 Zarejestrowany: 30-04-2013 16:36. Posty: 48 21 sierpnia 2013 16:06 | ID: 1005462 Ja koniecznie wybrałabym się do lekarza pierwszego kontaktu i razem z córka i lekarzem spróbowała dojść do jakiegoś sensownego poddawaj się-wiem,że Ci ciężko ale pomyśl sobie kto pomoże 8 latce jak nie jej własna mama!Właśnie Ty jako mama powinnaś ostatnia się od niej odwrócić a nie już teraz załamywać ręce. 11 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 22 sierpnia 2013 02:13 | ID: 1005790 Anonim (mam dość) (2013-08-05 14:19:58)Nie wiem czy nie za wcześnie na tego typu lekarzy- córka ma niecałe 8 lat. Kochana na wagę dziecka trzeba zwracać uwagę już od najmłodszych lat bo to możę odbić się na jej zdrowiu lub otyłości... Lepiej dmuchać na zimne... Wizyta u lekarza nie zaszkodzi... 12 KlaudiaiWośka Zarejestrowany: 21-08-2013 19:51. Posty: 21 22 sierpnia 2013 11:44 | ID: 1005940 22 sierpnia 2013 12:00 | ID: 1005957 też wydaje mi się że dietetyk to dobre rozwiązanie, bo ani zakazy ani krzyki ani zabieranie nic nei zdziała.

Organizm na pełną rehydratację, a co za tym idzie wyrównanie gospodarki wodno-elektrolitowej, potrzebuje pełnej doby. Elektrolity w ciąży Badanie stężenia elektrolitów, obok badania moczu, OB, krwi, żelaza czy glukozy, jest jednym z podstawowych badań dla kobiet spodziewających się dziecka.

Sposoby na niejadka - te sposoby zlikwidują problem braku apetytu u dziecka Szukasz sposobu na niejadka? Żywienie dziecka wymaga tyle samo wiedzy kulinarnej, co zdrowego rozsądku i czujności. Zanim stwierdzisz z pełną odpowiedzialnością, że twoje dziecko nie ma wcale apetytu, weź długopis do ręki i zapisz wszystko, co maluch danego dnia zje. Niewykluczone, że po takim „śledztwie” okaże się, że twoje dziecko całkiem sporo zjada! Żywienie dzieci wymaga sokolego oka. Tu herbatnik, tam czekoladowa drażetka i dieta dziecka szybko przestaje być zdrowa. Jeśli jednak ocenisz, że jadłospis twojego dziecka jest faktycznie zbyt skromny, możesz zastosować kilka sposobów na niejadka, które pomogą ci to zmienić. Oto lista zasad, jakie od dziś będą królować w twojej rodzinie i zlikwidują problem niechęci do jedzenia. Spis treściOdpowiednia atmosfera przy jedzeniuPosiłki idealny dla malcaTo też może pomóc Czym jest modelowy talerz żywieniowy dla dzieci w wieku 1-3 lata? Czytaj również: Jem co chcę! Czyli jak dogadać się z niejadkiem Nadmiar cukru w diecie dziecka: jakie są skutki jedzenia słodyczy u dzieci? Odpowiednia atmosfera przy jedzeniu Wspólny posiłek Przede wszystkim wyłącz telewizor. To na pewno dobrze podziała i na apetyt i na relacje w rodzinie. Nakryjcie do stołu i w spokoju (!) zjedzcie wspólny posiłek. Najlepiej, by wszyscy mieli to samo na talerzach, tj. zdrowe i lekkostrawne danie. Dzieci często odmawiają jedzenia, gdy widzą, że jedzą coś innego niż dorośli. Nie przyprawiaj posiłków zdenerwowaniem Wiadomo, to irytujące: dwie godziny stałaś nad kuchenką, bo maluch stwierdził, że ma ochotę na krupniczek, a gdy w końcu podałaś mu zupkę, oświadczył, że jest niedobra… Byłabyś święta, gdybyś się nie zdenerwowała…. Pamiętaj jednak: zachowaj złość dla siebie, bo to może tylko pogorszyć sytuację i spowodować, że dziecko zacznie się bać posiłków (bo np. wtedy mama na nie krzyczy). Zwyczajnie odstaw zupę i spytaj, na co teraz ma ochotę twoja pociecha. Nie spełniaj jednak wszystkich zachcianek (odmów, jeśli zechce np. batonika) tylko te, które uznasz za rozsądne (np. kanapka z serem). Zadbaj o urodę stołu Przygotowując romantyczną kolację dla męża na pewno nie zapomnisz o haftowanym obrusie, świecach i udekorowaniu potraw. Wiadomo, je się przecież oczami… Ciekawe, czemu o tej ważnej zasadzie zapominasz, gdy podajesz dziecku szaroburą papkę z marchewki i szpinaku…. Pamiętaj, na pewno maluch chętniej sięgnie po to, co mu się podoba! I nie musisz zaraz rozkładać białego obrusu! Wystarczą serwetki z ulubionym bohaterem kreskówki i łódeczki zrobione z chleba. Wytęż wyobraźnię! Przecież chodzi o apetyt oraz zdrowie twojego dziecka. I jeszcze jedno – nakładaj małe porcje na talerz. Góra ziemniaków może wystraszyć każdego, nawet najbardziej głodnego człowieka… Posiłki idealny dla malca Podawaj niejadkowi, to co lubi … i racz go tym, co lubi! Jeśli od tygodnia żywi się tylko rosołkiem to niech to nie spędza ci z powiek snu. Możesz być pewna, że niebawem zmieni się gust twojego dziecka i na stole będzie królować coś całkiem innego. No cóż, takie prawo – maluch lubi powtarzalność także na talerzu. Dzięki temu czuje się bezpieczny. Stałe pory posiłków i porcje odpowiadające dziecku Zamiast tej dyscypliny zdecyduj się na np. jazdę na rowerze - to na pewno wyjdzie ci na zdrowie. Bo pogoń za maluchem z miseczką kaszki i błaganie go o każdy kęs raczej nie poprawi ani maluchowi ani tobie kondycji. Ustal stałe godziny posiłków i… bądź konsekwentna. Jeśli maluch nie zdecyduje się na to, by zjeść całe śniadanie, to trudno. Jak zgłodnieje, to zmiecie z talerza obiad, a potem poprosi o dokładkę. I nie proś dziecka o zjedzenie całej porcji. Podaj miseczkę z daniem, życz smacznego i… wystarczy! Reszta należy do dziecka! Nie przeciągaj też posiłków w nieskończoność. Maluch na pewno nie zje zimnej zupy. Lepiej ją po prostu wylej i poczekaj, aż smyk zgłodnieje. Nie podawaj niejadkowi smakołyków między posiłkami No może nie wszystkim. Na pewno jednak znacznie ogranicz słodkości i wszelkie przekąski, bo to one najczęściej wypełniają brzuszek smyka na tyle, że nie starcza już miejsca na kolację. Możesz być pewna, że po takiej operacji obiad będzie lepiej smakował. Nie zapomnij jeszcze o wyeliminowaniu z diety smyka słodkich napojów (są bardzo kaloryczne!) i znacznie ogranicz picie soczków. Tak, tak, choć są bardzo zdrowe (jeśli nie zawierają cukru) soki lubią tłumić apetyt dziecka. Dlatego podawaj je z umiarem (150-200 ml na dobę). A do picia najlepsza jest woda! Czytaj również: Śniadanie dla dzieci: pomysły na zdrowe i proste śniadania [ZDJĘCIA] Soki dla dzieci: napój czy przekąska? Co warto wiedzieć o sokach dla dzieci? To też może pomóc Pozwól dziecku gotować razem z tobą … na dziecięcego. Gwarantuję, że maluchowi będzie smakować coś, co sam sobie przygotuje! Załóż dziecku fartuszek i do dzieła. Pamiętaj także, że maluchy lubią decydować o sobie, także w kwestii tego, co znajdzie się na ich talerzu. Dlatego zawsze pytaj smyka, na co ma ochotę, np. „Wolisz kanapkę z szynką czy płatki na śniadanie?”. Ważne, być nie proponowała więcej niż dwóch dań, bo dziecko może mieć kłopoty z wybraniem swojej ulubionej. Ruch to najlepszy sposób na niejadka To lekarstwo na całe zło – małemu łakomczuszkowi pozwoli pozbyć się zbędnych kilogramów, a niejadkowi rozsmakować się w jedzeniu. Nic tak nie pobudza apetytu, jak czas spędzony na świeżym powietrzu. A może urządzicie sobie piknik? Jedzenie na trawie smakuje nawet największym grymaśnikom.
Co na apetyt dla psa? Domowych sposobów na brak apetytu u psa jest kilka. Większość z nich to proste działania, które będą miały zbawienny wpływ na zwiększenie spożywanych przez Twojego pupila kalorii. Jeżeli zastanawiasz się, co wpłynie na apetyt u psa, to zacznij poniższych propozycji. pewnie gdzieś było… co można podać 1,5-roczniakowi na poprawę apetytu? macie jakieś doświadczenia? co pomogło? DZIECIJedno- i dwulatkico na apetyt? Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej →
Maalox, 460 mg + 400 mg/4,3 ml, zawiesina doustna w saszetkach, 20 szt. Refluks żołądkowo-przełykowy jest schorzeniem, które charakteryzuje się zarzucaniem treści pokarmowej z żołądka do przełyku i gardła. U dzieci pojawia się zgaga, której towarzyszą pieczenie za mostkiem i kwaśny smak w ustach. Konieczne jest ich złagodzenie.
Pamiętajcie – ten post nie jest poradą lekarską. Jest opisem zdarzeń, które miały miejsce (luty 2018) Niedawno zrobiłam mały rekonesans wśród części moich znajomych posiadających dzieci i wypytałam ich o to, czy podają cokolwiek swoim dzieciom, kiedy są one zdrowe. Po analizie ich odpowiedzi wyszło mi, że właściwie w większości podajemy dzieciakom niemalże to samo. Można się ze mną zgodzić albo nie zgodzić, wiem że „szkół” w tej kwestii jest wiele, ale kiedy moje dzieciaki są zdrowe, to dostają kilka preparatów, których podawanie uważam za słuszne i nasze pediatra dała nam na nie zielone światło. Wśród nich jest tran (z dobrego źródła) oraz preparat z witaminą C. Tych preparatów jest na rynku sporo, dlatego jest w czym wybierać. Ja nie mam swoich ulubionych. Raczej kieruję się preferencjami moich dzieci, które są zmienne. I zdrowym rozsądkiem. Dla przykładu staram się patrzeć na ich skład i np. pochodzenie takiego tranu. Jak wiadomo są „trany” i trany. Unikajmy tych z tysiącem składników, bo istnieją i takie :/ Dlaczego podaję preparat z witaminą C a nie uzupełniam diety moich chłopców tak, aby produkty przyjmowane przez nich w pokarmie te witaminy zawierały? I tutaj możecie popatrzeć na mnie krzywo, ale prawda jest taka, że aż tak grymaszącego sezonu jak ta zima, nie mieliśmy wcześniej! Ja się mogę dwoić i troić a chłopcy krzywo patrzą na cytrusy. Krzywo patrzą na niemalże wszystko! Krzywo też patrzą na warzywa i to wszystko, co jest bogactwem witamin, w tym witaminy C. Ja rozkładam ręce, ale się nie daję. Próbuję ich przekonać na różne sposoby, ale idzie im i mi opornie. Zdrowi są, ale z urozmaiconą dietą u nas słabiuchno. Doszłam do wniosku, że przyjdzie czas, kiedy im to minie a ja muszę ratować się suplementami. I stąd ta witamina C, którą dostają dodatkowo. Jedna z moich znajomych wspomniała, że podaje też swoim dzieciom lek na apetyt. Byłam w szoku, bo nie wiedziałam, że takie istnieją! Co to jest ten lek na apetyt dla dziecka? To suplement w postaci syropu lub tabletek, który ma za zadanie poprawić apetyt dziecka i sprawić, że będzie więcej jadło. Zapytałam znajomą, czy ten preparat rzeczywiście działa na apetyt jej dzieci. Zaprzeczyła :D Ale dodała, że jej dzieciaki są grymaszące przy jedzeniu i ona przynajmniej nie ma wyrzutów sumienia, że nic im nie podaje. W sumie taktyka nie jest głupia. Tonący brzytwy się trzyma. I kiedy ostatnio odwiedziliśmy naszą panią pediatrę zapytałam, co ona sądzi o tych preparatach czy lekach na apetyt, które są reklamowane wzdłuż i wszerz i mają się dobrze. A rodzice podobno kupują je na potęgę, żeby apetyt u ich dzieci wskrzesić. Pani pediatra popatrzyła na mnie krzywo. Ściągnęła okulary. Odłożyła na bok długopis, który miała w dłoni. Westchnęła głęboko, i odparło krótko i nadzwyczaj zwięźle. Dialog wyglądał mniej więcej tak: – Lek na apetyt dla dzieci pani powiada? A jedzie mi tu czołg? – i odsłoniła palcem dolną powiekę. – Nie jedzie. – szybko odpowiedziałam. – No właśnie! Tak samo jak mi tu czołg nie jedzie, tak samo te suplementy na apetyt żadnemu dziecku nie pomogą. Jak dziecko zdrowe, to proszę zabrać na trzygodzinny spacer, zapisać na basen albo na piłkę nożną. Nie znam dziecka, które po kilku godzinach wysiłku nie zgłodniało! A jak nie zgłodniało, to do mnie z nim Pani przyjdzie i zbadamy się wzdłuż i wszerz. Jak z wyglądu zdrowe, to albo ma robaki albo musi do jedzenia dojrzeć. Mój syn zdrowy jak ryba przez całe dzieciństwo a by tylko chleb z masłem jadł. I wyrósł mi chłop jak dąb. Teraz na matkę z góry patrzy! – Rozumiem. Czyli to bzdura?! Nabijają nas w butelkę? – zapytałam. – Już Pani sobie na to sama odpowiedziała. Niech się pani nie waży kupować tych bubli i powie to samo koleżankom. Już lepiej podawać łyżeczkę miodu zamiast tego. Ulepki z cukrem w składzie, które tylko z rodzicielskich kieszeni pieniądze wyciągają nic innego nie robiąc! No to tyle w temacie :D Niech każdy robi, jak uważa. Ale uważa, jak robi ;-) Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu ❤ Możecie też go podać dalej. Dziękuję!
RjjfT.
  • q0ejv9nucv.pages.dev/53
  • q0ejv9nucv.pages.dev/56
  • q0ejv9nucv.pages.dev/56
  • q0ejv9nucv.pages.dev/80
  • q0ejv9nucv.pages.dev/91
  • q0ejv9nucv.pages.dev/51
  • q0ejv9nucv.pages.dev/68
  • q0ejv9nucv.pages.dev/99
  • co na apetyt dla dziecka forum